piątek, 27 maja 2016

27.05.2016

Wyspaliśmy się prawie do 9, świetnie! Poza tym, niewiele się działo, odgruzowaliśmy chałupę - ja kuchnię i łazienkę, Gosia balkon. Po obiad poszedłem do Kebab Kinga, mieliśmy się przejść, ale rozpętała się dzika burza, lało jak szalone!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz