* Pamiętnik z życia - jeden dzień, jedno zdjęcie * A diary of a life - one day, one photo * Tagebuch des Lebens - ein Tag, ein Foto * Diario de la vida - un dia, un foto * Denník života. Jeden deň, jedna fotografia * Дневник жизни. Один день, одна фотография * Diary ya maisha. Siku moja, moja ya kupiga picha
piątek, 15 kwietnia 2016
15.04.2016
Co za dzień... Pobudka, ogarnięcie młodej i odprowadzenie jej do przedszkola, odprawa dwóch lotów, odkurzanie, zmywanie, mycie podłogi, bieg do pracy i tysiąc rzeczy tam: histeria Zosi na tle wyjazdu, spotkanie z Ewą, lekcje, ksero, ustawienie materiałów na przyszłotygodniowe zastępstwa, Nikodem... A potem tylko jazda po paczkę do centrum, wymiana kasy, obiad, odbiór paczki z Oldksula (wreszcie!), zakupy i... powrót na przygotowanie domu na gości. Adamy spóźnili się godzinę, przyszli z darami i siedzieli do 3 w nocy. Gosia zrobiła sama butelkę wina, a my z Adamem po ponad flaszce na łeb...
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz