niedziela, 22 grudnia 2013

22.12.2013

Gosia poszła rano do kościoła, ale Kajka dużo dłużej nie spała... Nie wiem, jakim cudem spakowałem wszystko do Korsarza, ale weszło. Kajka na nowym foteliku obserwowała świat z wielkim zainteresowaniem, póki nie padła i postój mieliśmy pod Mławą, zamiast w Glinojecku. Dojechaliśmy z dobrym czasem, tutaj jak zwykle głośno i dzieciaki szaleją. Idziemy wcześniej spać. O ile da radę, bo teście w kuchni się produkują...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz