sobota, 21 grudnia 2013

21.12.2013

Hura, Kajka spała do 9! Trochę się wreszcie wyspałem. Rano Gosia wybyła z młodą na półtoragodzinny spacer, ale potem ja wybyłem: zakupy, benzyna i pakunki od mamy. Szał pakowania. Teraz tydzień z głowy...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz