* Pamiętnik z życia - jeden dzień, jedno zdjęcie * A diary of a life - one day, one photo * Tagebuch des Lebens - ein Tag, ein Foto * Diario de la vida - un dia, un foto * Denník života. Jeden deň, jedna fotografia * Дневник жизни. Один день, одна фотография * Diary ya maisha. Siku moja, moja ya kupiga picha
sobota, 11 marca 2017
11.03.2017
Koszmarna noc! Młodej coś się śniło, darła się do chyba czwartej, począwszy od 1. Wreszcie przylazła do nas, ja, skopany i obity zabrałem zabawki i poszedłem spać u niej. Niby do 9-tej, ale to kolejna porwana noc przez nią. Szlag. Ogarnąłem się i poszedłem na zakupy, a ledwo wróciłem, pobiegliśmy na Odyseję. A tam Ewa, Marta i Beata, chyba zapunktowaliśmy :) Dzieciaki wypadły świetnie, zdobyły trzecie miejsce i jadą do Gdańska na finał! Przeszliśmy się jeszcze po wszystkim, ale Kajka marudziła - po tej nocy jest ledwo żywa, a jeszcze chyba złapała przeziębienie, więc marudzi tragicznie. Szlag.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz