wtorek, 28 czerwca 2016

28.06.2016

Co za zajęty dzień. Zacząłem od wizyty u lekarza, nadal nie wiadomo, co mi jest. Hmmm... Więc wysłał mnie na rtg klatki piersiowej, udało mi się to zrobić tego samego dnia, na św.Barbary. Więc przejechałem się do centrum, prześwietlenie zajęło mi 5 minut, odebrałem kolejne 21 płyt z poczty i wróciłem do domu - chciałem zdążyć przed 16, bo miałem jeszcze kupić obiad, a dziewczyny szły na plac zabaw, umówione. Było lekko burzowo, ale ciepło - poszły. Miałem dzięki temu trzy godziny spokoju, hura. Wieczorem popisałem trochę przewodnika.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz