* Pamiętnik z życia - jeden dzień, jedno zdjęcie * A diary of a life - one day, one photo * Tagebuch des Lebens - ein Tag, ein Foto * Diario de la vida - un dia, un foto * Denník života. Jeden deň, jedna fotografia * Дневник жизни. Один день, одна фотография * Diary ya maisha. Siku moja, moja ya kupiga picha
piątek, 17 czerwca 2016
17.06.2016
W zasadzie z szóstymi klasami nie ma już co robić - nie dość, że weszliśmy w materiał gimnazjum, to przecież już po egzaminie, oceny wystawione, nikomu się nic nie chce. Lekcje robię tylko z czwartymi klasami. I piątą. Po lekcjach już miałem wyjść, ale zaczęło lać - wichura była tak olbrzymia, że drzewa przewracało. Miałem jeszcze zajęcia z Moniką, to przez ten czas do lekcji posprzątałem szafkę, pospacerowałem, zjadłem obiad, podrukowałem potrzebne rzeczy i wróciłem na czas. Wracałem przez Koło, 20-tka zjechała na pętlę i motorniczy zostawił ludzi w środku... Spotkałem w wagonie Krzycha Ż., wracał ze spotkania z prezydentowymi :) Gosia miała jeszcze zajęcia i wreszcie spokój - tyle, że zapomniałem dziennika...
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz